Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Roots. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Roots. Pokaż wszystkie posty

sobota, 29 stycznia 2011

Polska wersja

Na pewno każdy zbieracz płyt spotkał się w sklepie ze sloganem „Zagraniczna płyta, polska cena”. Nie jestem zwolennikiem takich wydań; jak już kupuję płytę, to lubię mieć wszystko (dosłownie) oryginalne. Jednak ostatnimi czasy wiedzie mi się gorzej – w sensie ekonomicznym – musiałem więc dokonać pewnych cięć. Kupiłem kilka płyt; kilka zagranicznych, drogą internetową. Dwie z tych płyt to były właśnie nieszczęsne „wydania polskie” - okładka na zdjęciu w sklepie internetowym wydawała się „ok”; jakie było moje zdziwienie gdy otworzyłem paczkę...

piątek, 20 sierpnia 2010

2010, obudź się!

Rok 2010. Marazm i nuda, – jeżeli chodzi o muzykę. No dobra może nie licząc kilku albumów, które mogę wymienić (niestety) na palcach jednej ręki. Jako, że dawno minął jego półmetek, to można wskazywać powoli faworytów do albumów „TOP 2010”. Ja chcę się jednak skupić na tym, co jeszcze w tym roku ma się ukazać; a poza tym podsumowania zawsze kiepsko mi wychodzą.

To tak; 21.09 - nowy album Roots’ów nagrany na spółę z panem Johnem Legend’em. Spodziewam się ultra muzycznego uderzenia. Ostatni album Roots’ów (w sumie jeszcze ciepły) jest bardzo dobry, aczkolwiek dość surowy. Tutaj spodziewam się nieco bardziej soulowych klimatów. Głos Legend’a po tej płycie będzie legendarny – zobaczycie! Zachęcam do sprawdzenia singla „Wake Up” z gościnnym udziałem Melani Fiony i Common’a. Ogień piekielny!

Dalej mamy The Foreign Exchange, którzy zapowiedzieli się z nowym krążkiem zatytułowanym “Authenticity”. Premiera już 12.10. Ostatni album owej grupy został bardzo dobrze przyjęty, a ja sam pokusiłem się o recenzję owego dzieła. Nie znam więcej szczegółów, pozostaje czekać. Mam nadzieję, że “Authenticity” będzie dostępne w Polsce w wersji winylowej.

Kolejna bomba to solo Evidence’a. “Cats & Dogs” ma ukazać się… w tym roku, nic więcej nie wiadomo. Niedawno ukazał się singlowy klip promujący nową płytę. Teledysk zrealizowany małym nakładem, oparty na prostym pomyśle. W sumie ciężko nazwać go nawet teledyskiem. To bardziej wizualizacja do rapu pana rapera. Oczekiwania do albumu mam dość duże zważywszy na to, iż ostatni był fenomenalny. Spodziewam się dobrego rapu od Mr Slow Flow.

Z muzyki na którą czekam to chyba wszystko. W Polsce chyba nic w tym roku nie przebije już Leszka i Returners’ów. Chyba, że płytę wyda ulubiony polski raper twojego ulubionego polskiego rapera, czyli Łona. Wyda? Wypada, żeby wydał. Wg czasu szczecińskiego, powinien wydać pod koniec tego roku. Jak będzie, zobaczymy.